Thule RaceWay 992 – test bagażnika rowerowego na tylną klapę

Thule RaceWay 992 / fot. activeManiaK.pl

Artykuły
- Co kupić?
- Longform
- Poradniki
- Testy
- TOP-10

reklama

Według producenta, Thule RaceWay to najmocniejszy, najbezpieczniejszy i najłatwiejszy w obsłudze bagażnik rowerowy montowany z tyłu. Szwedzka firma znana jest z wysokiej jakości swoich produktów, ale czy tak jest i w tym przypadku?

Specyfikacja Thule RaceWay 992

Thule RaceWay 992 / fot. producenta

Ładowność: 45kg
Masa : 10,6kg
Maksymalna liczba rowerów: 3

Pierwsze wrażenie

Rok temu testowaliśmy bagażnik rowerowy montowany na hak, teraz przyszła pora na test bagażnika montowanego na klapę. Montaż tego rodzaju sprzętu wymaga dużej uwagi, ponieważ nie jest on ściśle połączony z autem, jak w przypadku modelu montowanego na hak.

W instrukcji instalacji pięciokrotnie występuje wykrzyknik oznaczający szczególną uwagę. Thule RaceWay 992 pasuje do bardzo wielu aut i solidnie trzyma się klapy. Jest także dużo tańszy, niż podobnej klasy platforma montowana na hak. Pasuje do wszystkich rodzajów aut: sedan, hatchback oraz kombi. Do każdego auta należy odpowiednio dopasować wychylenie ramion bagażnika. Jego wielkość dla każdego modelu auta opisuje instrukcja obsługi. Niestety, niektórzy producenci nie pozwalają na wykorzystanie uchwytów montowanych na tylnych drzwiach, dlatego instalację na tego typu autach należy przeprowadzić na własne ryzyko.

Na bagażniku można zamontować rowery o dowolnej średnicy kół oraz ram. Z powodu limitu ładowności nie nadaje się on jednak do przewożenia rowerów elektrycznych. Zamki bagażnika są zgodne z Systemem One Key. Dzięki wymiennym wkładkom umożliwia on korzystanie z jednego klucza do wszystkich zamków.

REKLAMA, linki mogą kierować do podobnych produktów | więcej informacji »

Thule RaceWay 992 / fot. activeManiaK.pl

Montaż

Ramiona bagażnika opierają się wyłącznie na metalowych elementach klapy auta i nie dotykają tylnej szyby, co niestety czasem ma miejsce w tańszych modelach. Bliska odległość od szyby powoduje jednak, że bagażnik blokuje tylną wycieraczkę. Instrukcja zaleca w takim wypadku wyjęcie bezpiecznika albo wymontowanie wycieraczki, aby przypadkowe jej włączenie nie uszkodziło silniczka.

Po zamontowaniu bagażnika, przy pomocy zamka na kluczyk możemy łatwo zabezpieczyć go przed kradzieżą. Rowery montuje się także bardzo łatwo. Każdy jest zabezpieczony trzema grubymi, elastycznymi taśmami z tworzywa sztucznego. Dziwne, że tanie wersje bagażników z uporem maniaka do mocowania rowerów stosują tanie i niewygodne w montażu sztywne taśmy montażowe. Dodatkowo, trzeci rower można zablokować linką z zamkiem, co uniemożliwia nieautoryzowane zdjęcie. Na samym końcu spinamy rowery razem taśmą, żeby podczas jazdy nie „bujały się”. Pewien problem możemy mieć z montażem rowerów o nietypowej geometrii ramy – np. z tylnym amortyzatorem lub damskich. Producent zaleca w takim wypadku skorzystanie z adaptera THULE Adaptor 982.

REKLAMA, linki mogą kierować do podobnych produktów | więcej informacji »

Thule RaceWay 992 / fot. activeManiaK.pl

Korzystanie z bagażnika

Większy problem wynika jednak z tego, że rowery zasłaniają tablicę rejestracyjną auta oraz tylne światła. Aby być w zgodzie z przepisami ruchu drogowego należy zainstalować w aucie dodatkową tablicę oświetleniową i podłączyć do instalacji elektrycznej auta przy haku. W przypadku braku odpowiedniego złącza w samochodzie, należy ją w inny sposób podłączyć do instalacji elektrycznej pojazdu. Takie rozwiązanie niestety zdecydowanie podraża koszty korzystania z bagażnika. Ponieważ jednak przepisy są niejednoznaczne jeśli chodzi o trzecią tablicę rejestracyjną – nie można jej bowiem odczepić od auta, a zamontowana dodatkowa tablica może być uznana za fałszerstwo – wiele osób ignoruje te przepisy.

Kolejnym mankamentem jest wystawanie rowerów poza obręb auta – wynika to ze sztywnego miejsca montażu ich w uchwytach. Powoduje to większe zużycie paliwa oraz ogranicza widoczność. Problem jest większy niż w przypadku platformy na hak, ponieważ w tym drugim przypadku istnieje pewna możliwość regulacji położenia rowerów, tak aby były ułożone jeden za drugim.

Thule RaceWay 992 / fot. activeManiaK.pl

Podsumowanie

Osobiście nigdy nie byłem fanem bagażników montowanych na tylnych drzwiach. Zawsze miałem przed oczami wizję wgnieceń na klapie, porysowanego lakieru a nawet pękniętej szyby. Ale wszystko zależy od modelu bagażnika. Thule RaceWay 992 to naprawdę solidny, szybki w montażu bagażnik. Opatentowane przez firmę Thule linki mocujące Sure-Tight zapewniają maksymalne bezpieczeństwo samochodu, a gałki FitDial gwarantują idealne dopasowanie do auta. Profilowane gumowe podkładki gwarantują pewne mocowanie do pojazdu i chronią przed zarysowaniam. Wysokiej jakości gniazda, wykonane w technologii tłumienia nierówności drogi, utrzymują rower w bagażniku jednocześnie amortyzując wstrząsy. Uchwyty No-Sway uniemożliwiają uderzanie rowerów o siebie i o samochód.

Po złożeniu bagażnik zajmuje niewiele miejsca. Nie wolno jednak zapomnieć o jego wadach – wystające poza obrys auta rowery powodują większe spalanie paliwa i ograniczają widoczność. Rowery zasłaniają tablicę rejestracyjną oraz tylne światła auta. Pomimo tych wad mogę polecić ten bagażnik osobom, które nie mają auta z hakiem albo tym, którzy chcą go używać wymiennie na kilku autach.

ZALETY